Jak co wtorek publikuję odpowiedzi na pytania dotyczące Ruchu Szensztackiego, oparte na książce o. Niehausa "200 pytań na temat Ruchu Szensztackiego". Miłej lektury!
190. Czym było “wygnanie” Ojca Kentenicha?
Decyzja o.
Kentenich z dnia 31 maja 1949 (patrz pytanie 187) doprowadziła do ciągu
wydarzeń zakończonych decyzją Kościoła o wszczęciu badaniu jego dzieła przez
Święte Oficjum (dziś Kongregacja Nauki Wiary). Miało to formę wizytacji
apostolskiej prowadzonej przez holenderskiego jezuickiego księdza Sebastiana
Tromp.
Konkluzją o. Tromp
było to, że o. Kentenich był zbyt wpływowym w Ruchu i że przywiązanie jego
zwolenników do niego była zbyt duża. Postanowił, że o. Kentenich powinien
zostać usunięty ze swojej pozycji i oddzielony od swojego dzieła. Święte
Oficjum potwierdziło to w szeregu dekretów wydanych w 1951 roku, zakończone
"administracyjnym" (w przeciwieństwie do karnego) przeniesieniem do
Stanów Zjednoczonych, bez pozwolenia na powrót do Europy. Czas ten jest na ogół
określany jako "wygnanie".
Dokładnym miejscem
jego wygnania był dom prowincjalny Ojców Pallotynów w Milwaukee, Wisconsin.
Dotarł tam 21 czerwca 1952 roku, i spędził kolejne lata swojego życia na
pisaniu, korespondowaniu, poradnictwu rodzin, przyjmowaniu gości i służbie jako
kapelan dla niemieckich katolików na obszarze Milwaukee. Świętował znaczące
jubileusze swojego życia w Milwaukee: Złoty Jubileusz swej profesji jako Pallotyn
(1956), Złoty Jubileusz święceń kapłańskich (1960), Złoty Jubileusz powstania
Szensztatu (1964).
Otwarcie Soboru
Watykańskiego II (11 października 1962) doprowadziło do decydującej zmiany
perspektywy w Rzymie. Obecność biskupów z całego świata oraz debaty soborowe
wywarły presję na Święte Oficjum, aby rozwiązać sprawy, takie jak ta dotycząca
o. Kentenicha. Sprawy związane z Szenszrarem zostały ponownie przebadane w
czasie nowej wizytacji (1963-64) i doprowadziły do decyzji papieża Pawła VI aby
oddzielić Szensztat od Pallotynów (1964). W konsekwencji, oddzielona wspólnota
Ojców Szensztackich została założona w 1965 roku. Wreszcie, o. Kentenich został
wezwany do Rzymu, gdzie, po ostatnich trudnościach, kardynałowie i papież Paweł
VI wyrazili zgodę na przekazanie jego sprawy do Kongregacji Zakonników,
skutecznie odrzucając wszystkie dekrety. Po 14 latach wygnania, o. Kentenich
został przywrócony do swoich obowiązków jako założyciel Szensztatu i otrzymał
błogosławieństwo papieża Pawła VI (patrz pytanie 193).
191. Jak rozwijał się Szensztat w czasie wygnania?
Mimo trudności
spowodowanych przez oddzielenie od jej założyciela, Szensztat w dalszym ciągu
rósł i dojrzewał. Pozostał duchowo żywy i twórczy. Jego cele i duchowość stały
się bardziej przejrzyste, a części jego organizacji przybrały swój ostateczny
kształt. Również coś pozytywnego z "spuścizny wygnania" można było dostrzec w odniesieniu do przyszłych pokoleń.
Życie duchowe. W tych latach Szensztat znosił wiele
cierpień, ale był w stanie przełożyć je na strumień modlitwy i ofiary. Wielu
wzrastało w hojności swoich wkładów do kapitału łaski. Inni odważyli się podjąć
zobowiązanie Pełnomocnictwa in Blanco
i Inscritptio, zaś jeszcze inni
ofiarowali nawet swoje życie w duchu aktu Józefa Englinga (patrz pytanie 78).
Wiele z dążeń było oferowanych dla ewentualnej wolności założyciela i dla
zwycięstwa MTA w tej ogromnej trudności. Ale były też inne nurty, które podjęły
określone punkty Szensztackiej misji, jak "krucjata organicznego myślenia,
kochania i życia" oparta na 31 maja 1949 (patrz pytanie 187).
Cele i duchowość. Były to również lata, w
którym Szensztat bardziej skoncentrował się na celach. Sformułowanie trzech
celów (patrz pytanie 28) osiągnęło swoją obecną formę, zwłaszcza jako misja dla
zbawczej misji Świata Zachodniego (patrz pytanie 35) została ściślej określona.
Źródła jakie miały zasadnicze znaczenie dla szensztackiej tożsamości i życia stały
się bardziej przejrzystymi w nauczaniu trzech "punktów kontaktowych"
(patrz pytanie 9). Sanktuarium dalszym ciągu zyskiwało na znaczeniu, nie mniej
niż 33 nowe sanktuaria filialne powstały w tych latach, wzmacniając obecność
Szensztatu na całym świecie. Dodaj do tego rozwój sanktuarium domowego i serca (patrz pytania 62 i 64) i możesz zauważyć, jak owocne były te lata dla duchowej dojrzałości Rodziny.
Organizacja. Lata wygnania również odnotowały ogólny
wzrost organizacji Szensztackiej w głębi, różnorodności i liczbie. Szensztaccy
kapłani diecezjalni rozpoczęli proces, który doprowadził do owocnej
restrukturyzacji związków kapłanów w latach 1964-66. Dzieło Rodziny, już
rosnące na poziomie Lig i Związków, wreszcie opracowało rdzeń potrzebny do
utworzenia Instytutu Rodziny w procesie, który rozpoczął się w 1962 roku i
formalnie ukończył powołaniem Instytutu w roku 1968 (patrz pytanie 149).
Ostatecznie, odłączenie Szensztatu spod nadzoru Pallotynów w 1964 roku
doprowadziło do utworzenia świeckiego Instytutu Kapłanów całkowicie poświęconych
opiece Szensztatu – Ojcowie Szensztaccy, założony w 1965 roku.
Wyjątkowość
dziedzictwa jakie dała przymusowa emigracja. Ostatecznie, lata te miał
pewne walory, które wykazały oznaki stania się trwałym dziedzictwem dla
Rodziny Szensztackiej. Punkty te są czasami nazywane "Spuścizną Wygnania"
i podsumowane są generalnie jako:
- Dilexit Ecclesiam (Umiłował Kościół) – Miłość o. Kentenicha do Kościoła, nawet w okresie wygnania (i badania); stałe wezwanie Szensztatu, że zawsze musi kochać Kościół
- Domowe sanktuaria i sanktuaria serca – te dodatkowe elementy „organizmu sanktuariów” dostarczają Szensztatowi istotnych środków do wypełnienia swojej misji w świecie, który coraz bardziej jest rozbity, pozbawiony wymiaru osobowego oraz pluralistyczny.
- Nowy wizerunek ojca, dziecka i wspólnoty – O. Kentenich szczególnie podkreślał ten punkt: że lata wygnania dały Szensztatowi niepowtarzalne doświadczenie tego, jak wszystko zależy od osobistej miłości Boga i Jego miłosierdzia ( "nowy obraz Ojca"), naszej odpowiedzi jako Jego dzieci ( "nowy obraz dziecka") i jak to kształtuje rodzaj wspólnoty, której Kościół będzie potrzebował na nowym brzegu czasów ( "nowy wizerunek wspólnoty").
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz