Dwa i pół roku prawie tyle czasu minęło odkąd poznałam Tiago i postanowiłam odwiedzić go i przy okazji zobaczyć Portugalię. Los jednak chciał inaczej i nie spotkałam się z nim w Lizbonie, jednak Portugalię zwiedziłam wzdłuż i bardzo się z tego cieszę. Choć nadal pozostaje tam sporo miejsc do odkrycia i nie mogę powiedzieć, że to była pierwsza i zarazem ostatnia wizyta.
--
Two and a half year - so long since I met Tiago and I promised myself to visit him and see Portugal. Unfortunately the Fortune decided something else, I've never met him in Lisbon, but I've seen Portugal at least and I am glad for it. Although there is still a lot of places to discover, and I can say that this was the first and last visit.
Two and a half year - so long since I met Tiago and I promised myself to visit him and see Portugal. Unfortunately the Fortune decided something else, I've never met him in Lisbon, but I've seen Portugal at least and I am glad for it. Although there is still a lot of places to discover, and I can say that this was the first and last visit.
Jak zwykle ruszyliśmy z lekkim opóźnieniem, no ale to przecież Hiszpania :) Na szczęście Portugalia leży w innej strefie czasowej czyli na podróży zyskaliśmy godzinę.
--
As usual, we left with a slight delay, but it's Spain :) Luckily Portugal is in a different time zone which means that on a trip we gained an hour.
--
As usual, we left with a slight delay, but it's Spain :) Luckily Portugal is in a different time zone which means that on a trip we gained an hour.