Jak co wtorek publikuję odpowiedzi na pytania dotyczące Ruchu Szensztackiego, oparte na książce o. Niehausa "200 pytań na temat Ruchu Szensztackiego". Miłej lektury!
111. Czym jest „prawo przeciwstawieństw”?
Kolejnym prawem w
pedagogice ruchu, służącym ocenie konieczności podjęcia kolejnego kroku, jest
„prawo przeciwstawieństw”. Ojciec Kentenich stwierdził w Drugim Akcie
Założycielskim (1939): „Czego Opatrzność Boża w najbliższej przyszłości może
oczekiwać od tak przygotowanej Rodziny? [...] Pytamy się o idee i nastawienia
Szensztatu, które dotąd w środowisku katolickim były najmocniej atakowane.
Jednocześnie domyślamy się, że Bóg dopuścił takie ataki, ponieważ chciał
zwrócić uwagę na rzeczy, które mamy szczególnie akcentować i urzeczywistniać” (Nr.
49).
Innymi słowy,
droga wzrostu, jakiej pragnie Bóg, niekoniecznie jest drogą najmniejszego
oporu, ale raczej podjęcia wyzwania kroczenia ścieżką pełną przeszkód
(przeciwstawieństw). Bóg często używa przeciwności, aby pomóc osobie lub
społeczności stanąć twarzą w twarz ze swoimi słabościami i potrzebą nawrócenia
lub też dotychczas pomijanymi skarbami. Przez takie „zamieszanie” Bóg chce podjęcia
przez nas właściwej decyzji, a przez to, kroku naprzód w rozwoju. Może On też
wskazywać w tym na heroizm i świętość. W każdym razie, czas spędzony na
przeprowadzeniu osób i społeczności przez takie przeciwności nie jest koniecznie
czasem straconym, może natomiast stać się właściwym momentem, w którym
rozpoczyna się nowy ruch lub wzrost [osoby lub społeczności].
112. Czym jest „pedagogika przymierza”?
„Pedagogika
przymierza” łączy elementy pedagogiki więzi i ruchu (organicznego wzrostu) z
konkretnym osobistym (obustronnym) zaangażowaniem. By być skutecznym, proces
edukacji musi pomóc osobie we wzroście z niezbędnych, pierwszych więzi ku
konkretnym, kluczowym relacjom. Delikatność (wrażliwość i kruchość) związków
ujawnia się we współczesnych doświadczeniach, jednak brakuje w nich elementu
zaangażowania (więzi) zwłaszcza, jeśli ma być ono na całe życie. Przeciwności w
formowaniu więzi (patrz pytanie 101) odgrywają tutaj znaczącą rolę. Dodatkowo komplikuje
to jeszcze ogromna ilość informacji i doświadczeń we współczesnym świecie,
prowadzące do uniwersalizmu, który utrudnia poświęcenie się względem jednej
osoby lub jednemu stanowi w życiu. Jak mawiał o. Kentenich: „Uniwersalizm bez partykularyzmu jest nihilizmem”, co znaczy, że
ogarnięcie całego świata bez podążania za konkretnym ideałem, związkiem czy
zobowiązaniem prowadzi do niepowodzenia udanego uformowania nawet jednej części
świata. Jest to ta sama mądrość, co powiedzenie: „Łatwiej kochać cały świat niż
swojego brata”. Ponadto, ta część pedagogiki Szensztatu stara się pośredniczyć w
doświadczeniach w relacjach osobistych, zarówno naturalnych, jak i
nadprzyrodzonych, które mogą wspierać osobę znacznie bardziej niż powierzchowne
relacje, typowe dla bezosobowego społeczeństwa masowego. Co więcej, jeśli te
osobiste relacje są obustronne, mogą one wzmocnić godność człowieka jako tego kto
daje, jak i otrzymuje miłość, pobudzając w ten sposób umiejętności duszy do
miłowania Boga, bliźniego oraz siebie samego. Stąd też Szensztacka pedagogika przymierza
stara się prowadzić osobę od podstawowych doświadczeń więzi do doświadczenia
konkretnego, osobistego zaangażowania – do doświadczenia przymierza. Podstawą
tej pedagogiki jest własne, najważniejsze doświadczenie Szensztatu – Przymierze
Miłości z MTA (patrz pytanie 22), stąd główny nacisk na konkretne, osobiste
przymierze z Maryją. Szensztat pracuje nad tym elementem swojej pedagogiki, czy
to prowadząc do tego przymierza, czy zachęcając do innych konkretnych,
osobistych zobowiązań (dla których wychowawca ma szczere uznanie dzięki własnemu
Przymierzu Miłości).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz