Jak co wtorek publikuję odpowiedzi na pytania dotyczące Ruchu Szensztackiego, oparte na książce o. Niehausa "200 pytań na temat Ruchu Szensztackiego". Samej książki (jeszcze) nie posiadam, dlatego odpowiedzi opieram o wiadomości ze strony Schoenstatt Movement of San Antonio.
108. Czym jest “prawo twórczych napięć”?
Radzenie sobie z życiem
oznacza radzenie sobie z napięciami. Bądź też: Gdzie nie ma napięć tam nie ma życia. Każda osoba, społeczność i Boży
plan wymaga współdziałania wielu różnych czynników, motywów i perspektyw. Przykładowo, każde życie ma zarówno
„konserwatywną” stronę, która dąży do utrzymania statusu quo, jak i „progresywną”
stronę, która chce się rozwijać i zmieniać, i stać się kimś większym. Jako
geniusz pedagogiki ruchu, o. Kentenich potrafił zgromadzić osoby i grupy
posiadające różne style, pomysły i cele. Nie starał się usunąć napięć, ale
wykorzystać je w twórczej interakcji. Wiedział i cenił sposoby, w jakie
napięcia popychają życie do przodu, w planie Boga. Dlatego też mówił pozytywnie o „Spannungsprinzip” lub też „prawie
twórczych napięć”. Prawo to jest bardzo
widoczne w Boskim sposobie stworzenia wszechświata: polaryzacji cząstek
atomowych (pozytywne, negatywne, neutralne), ruchu planet i innych obiektów (siła
dośrodkowa kontra odśrodkowa), mężczyzny i kobiety, różnych temperamentów i zainteresowań
ludzi, również często sprzecznych interesów jednej osoby. Szczególnym
przypadkiem prawa twórczych napięć jest „prawo nieprzeżytego życia”, gdzie
zmiana kierownictwa lub celu dążeń umożliwiają popchnąć do przodu wcześniej niewykorzystaną
energię i osoby. Chociaż jednolite kierownictwo pomaga utrzymać życie w
zorganizowanej strukturze, może również stopniowo dusić inicjatywę i
doprowadzić do rezygnacji, niezadowolenia czy buntu. Stąd też tak ważna jest
okresowa zmiana kierownictwa i gotowości podjęcia nowych wyzwań, przez co życie
nie będzie w zastoju. Zasadnicze znaczenie dla optymalnego wykorzystania prawa twórczych
napięć ma osobiste zakotwiczenie we wspólnocie, aczkolwiek luźne i w przyjętym
autorytecie moralnym. Większe zadania wymagają na ogół bardziej formalnej
struktury wspólnoty ugruntowanej prawnie, jednak czasami duże zadania mogą
nagle rozpocząć się „tytułem ruchu”, czyli jako Lifestream, angażujący nagle
wielu ludzi w małą organizację. Tutaj również muszą być twórcze napięcia dające
ruchowi życia wystarczającą strukturę do utrzymania rozpędu, ale bez
ograniczania spontaniczności. Skuteczne przywództwo zakorzenione w prawdziwym
autorytecie moralnym przejdzie daleką drogę do zjednoczenia i koordynacji
napięć tworzonych przez życie. Rolą lidera jest poszanowanie różnych wymiarów i
napięć, kierując je w pozytywnym kierunku, zapobiegając przed niekontrolowanym
rozwojem ukierunkowanym na urazy, rywalizację i sprzecznych planów i perspektyw.
Jest to również rola tych osób, by pomagać utrzymywać te napięcia
skoncentrowane na woli Boga, a nie tylko na ludzkiej woli konkurujących osób, a
tym samym dając „szerszą perspektywę”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz