niedziela, 2 marca 2014

Kurs szybkiego dorastania

71 stron, które bawią, uczą i wzruszają do łez. O czym mówię? O małej niepozornej książeczce, która kryje w sobie ogromną siłę.

Istnieje wiele wartościowych książek, które znajdują się na obowiązkowej liście lektur, każdego kto chce lepiej zrozumieć życie i otaczający go świat. Przez długi czas myślałam, że pierwsze miejsce zajmował Mały Książę, ale po powtórnej lekturze Oskara i Pani Róży to ta druga przejęła pałeczkę. 

Gdzieś wewnątrz czytając tą książkę słyszałam tę piosenkę, dlatego chciałabym dzieląc się moimi przemyśleniami na jej temat dać Wam jeszcze mały bonus ;)

  Oskar dziecko, które musiał przeżyć swoje życie w 12 dni, ponieważ tyle zostało mu do przeżycia. Co byście zrobili gdyby zostało Wam 12 dni? Warto czasem się zastanowić czy to, co robimy w życiu wystarcza, czy wystarczająco dużo czasu poświęcamy temu co daje nam szczęście? Robiąc taką właśnie symulację uświadamiamy sobie co jest dla nas najważniejsze, ale w przeciwieństwie do Oskara mamy dużo więcej czasu, żeby zmienić jeszcze swoje życie i priorytety, którymi się kierujemy.

„Życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć.[…] Byle kretyn może cieszyć się życiem, w wieku dziesięciu, dwudziestu lat, ale kiedy człowiek ma sto lat, kiedy już nie może się ruszać, musi uruchomić swoją inteligencję” 
Spośród wszystkich cytatów, które mnie urzekły, ten stanowi pełnię ich wszystkich. Przeżywamy życie często o tym nie myśląc, nie doceniamy tego co mamy, pragnąc być trochę starszym, trochę bogatszym, trochę młodszym, trochę w innym miejscu, trochę innym. Doceniajmy życie to, które mamy –  mamy tylko jedno, ale właściwie przeżyte wystarczy.

  Żeby nie znudzić się życiem, żeby nie popaść w rutynę codzienności co często zdarza się kiedy mamy uporządkowany styl życia: pracę, która opiera się każdego dnia na takich samych zadaniach, po pracy obiad, odpoczynek i sen. Wtedy musimy zrobić jedną małą rzecz, która da wielkie efekty: codziennie patrzeć na świat jakbyśmy oglądali go po raz pierwszy. 
Bardzo lubię chodzić po Wrocławiu i zamiast patrzeć przed siebie czy w chodnik, rozglądać się na boki, zauważać piękne (czasem zniszczone) kamienice, przystanąć na chwilę i zachwycić się ich niepowtarzalnością detalu ich wdziękiem, bawi mnie kiedy inni przechodnie z zaciekawieniem zerkają w kierunku obiektu, który mnie zatrzymał w pół kroku i również dostrzegają piękno, którego w pędzie codzienności nie doceniali.


   Każdy wiek ma swoje prawa, nie możemy przyspieszyć procesu dorastania i starzenia się (choć czasem bardzo byśmy chcieli) co ważniejsze, każdy wiek wiąże się z problemami i błędami, przed którymi rodzice próbują nas często chronić (oczywiście z miłości do nas), ale jeśli nie popełnimy tych błędów jeśli „nie dostaniemy po dupie” to nauka jaką wyciągniemy nie będzie pełna, nie nauczymy się tego czego powinniśmy. Dlatego ważne jest popełnianie błędów tak samo jak odnoszenie sukcesów. Warto uświadamiać rodziców, że popełnianie błędów nie czyni nas gorszymi i słabszymi, ale wzmacnia nas w kolejnym boju.

  Definicje najważniejszych pojęć w naszym życiu musimy stworzyć sami, każdy z nas jest kimś niepowtarzalnym, nasze życie jest niepowtarzalne i takie właśnie jest nasze postrzeganie świata. Dlatego definicje życia, szczęścia, miłości, spełnienia, sukcesu, wiary, porażki, etc. każdy z nas ma swoją własną i nikt nie ma prawa powiedzieć, że tylko jego jest właściwa. Nie ma złych definicji, tak jak nie ma złych gustów. Możemy się z czymś nie zgodzić, ale nie mamy prawa krytykować i negować czyjeś definicji. To tak jak z gustem – o gustach się nie dyskutuje, gusta się ma ;)

Przemyśleń jest więcej, ale chciałabym, aby książka przemówiła do Ciebie osobiście. To są moje myśli, Ty musisz mieć swoje. Proszę tylko o jedno, przeczytaj te książkę tak, jakbyś za chwilę miał ją komuś opowiedzieć, jakbyś miał przedstawić sens życia i jego wartości na podstawie tej opowieści. Pomoże Ci to lepiej zrozumieć jej sens i bardziej skupić się na niej. Nie czytaj je jak harlekina ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz