wtorek, 13 września 2016

#33 200 pytań na temat Ruchu Szensztackiego (76, 77 i 78)

Jak co wtorek publikuję odpowiedzi na pytania dotyczące Ruchu Szensztackiego, oparte na książce o. Niehausa "200 pytań na temat Ruchu Szensztackiego". Samej książki (jeszcze) nie posiadam, dlatego odpowiedzi opieram o wiadomości ze strony Schoenstatt Movement of San Antonio.

Dzisiaj odpowiem na pytania nr 76, 77 i 78 z IV rozdziału - O Przymierzu Miłości (czyli przechodzimy do esencji tego, czym jest Szensztat).


76. Czym jest “Pełnomocnictwo in Blanco”
Zawierzenie w Akcie in Blanco (Pełnomocnictwo in Blanco) jest kolejnym krokiem w pogłębianiu Przymierza Miłości. Wyraża pełną gotowość do życia swoim życie całkowicie oddanemu Bogu. Nazwa pochodzi oryginalnie z trudnego okresu roku 1939. 25-ta rocznica założenia Szensztatu zbiegła się z rozpoczęciem II Wojny Światowej i jeszcze większego prześladowania ze strony nazistów w Niemczech. Aby wyrazić chęć całkowitego zawierzenia wszystkich rzeczy Maryi Rodzina Szensztacka stworzyła akt poświęcenia Maryi w duchu „in blanco”: oni zapisali Maryi absolutnie wszystko, i to od Niej zależałoby jak prowadzi Swoje dzieło przez mrok ku zwycięstwu, które zaplanował Bóg. Wyrażenie „pełnomocnictwo In blanco” pochodzi z biznesu, wyrażający fakt, że można podpisać czek bez podania konkretnej kwoty, jednak wiąże się to z bezgranicznym zaufaniem, której powierza się czek, że wypiszą właściwą kwotę i nie oszukają właściciela oraz nie zadłużą rachunku. Tylko w ten sposób „Czek in Blanco” w Szensztacie oznacza, że osoba całkowicie ufa MTA we wszystkich decyzjach związanych ze swoją przyszłością i niczego nie będzie hamować.
Poświęcenie w akcie „in blanco” wiąże się ściśle ze „świętą obojętnością” duchowości ignacjańskiej i karmelitańskiemu „poddaniu się woli Boga”. Jest on niezbędną podstawą świętości – całkowita zgodność z pragnieniem i wolą Boga. Zakłada zobowiązanie do pokonania grzechu i niedoskonałości oraz wysokiego stopnia oddania się [Bogu].



77. Czym jest “Inscriptio”?
Kolejny krok we wzroście w Szensztackim Przymierzu Miłości to dedykacja „Inscriptio”. Słowo pochodzi z definicji miłości św. Augustyna: miłość to inscriptio cordis in cor, wpisanie jednego serca w serce drugiego. O. Kentenich użył tego wyrażenia w 1941 roku i szybko zaczął być utożsamiany z konkretną formą Przymierza Miłości:  całkowitego ofiarowania siebie obejmujące wszystkie krzyże i cierpienia, które Bóg przewidział w czyimś życiu. Stąd też jest to forma umiłowania Krzyża. Inscriptio jest ściśle związane z „Pełnomocnictwem in blanco”, oba odnoszą się do całkowitego podporzadkowania wszystkiego Bogu. Unikalną cechą Inscriptio jest jednoznaczna (wyraźna) konfrontacja z naszą naturalną opornością na przyjęcie krzyża i cierpienia. Ponieważ mamy skłonność do odrzucania krzyży (naturalna obrona, zaburzona przez grzech pierworodny), oraz ponieważ Bóg tak często potrzebuje nas w akceptacji krzyży i cierpienia, aby osiągnąć wyżyny świętości, Inscriptio dotyczy przezwyciężania podstawowych przeszkód w drodze do świętości: że „akceptujemy wolę Boga”, ale  tylko wtedy, kiedy nam się podoba, lub do czasu kiedy staje się trudna. Jednak dla o. Kentenicha było jasne, że ta akceptacja krzyża i cierpienia jest warunkowa: jeśli Bóg ją dla mnie przewidział. Nie szukamy krzyży i cierpienia dla samego celu, ale tylko w wypadku, gdy to podoba się Bogu. I wtedy! Chcemy przyjąć je jak dary miłości od kochającego Ojca! Nie trzeba dodawać, że stanowi to bardzo wysoki stopień wzrostu, w którym osoba zawierająca Przymierze Miłości jest w stanie zaakceptować wszystko co pochodzi od Bożego Partnera przymierza.



78. Czym jest akt Józefa Englinga?
Ostatni i ostateczny etap Przymierza Miłości to “Akt Józefa Englinga”. Składa się on z ofiarowania własnego życia Bogu w celu realizacji Jego planów, zwłaszcza poprzez Szensztat i Sanktuarium. Musi być to całkowicie dobrowolny dar, zainspirowany niepowtarzalnym (wyjątkowym) natchnieniem Ducha Świętego, zawsze postrzegany jest jako akt najwyższego stopnia oddania się Bogu i MTA.
Akt ten nosi nazwę po Józefie Englingu (1898-1918) z generacji założycielskiej, który ofiarował swoje życie MTA na użytek Szensztatu 31 maja 1918, w czasie I Wojny Światowej. Szensztat przekonany jest, iż jego śmierć na polu walki 4 października 1918 wiąże się z tą ofiarą, i że jego życie zostało zaakceptowane przez Boga w duchu tego „zawierzenia życia”.

Jeśli chcecie poczytać coś więcej, to możecie tutaj: Akt Józefa Englinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz