czwartek, 3 marca 2016

Pan Bóg nie jest maszynką do spełniania życzeń

a może jednak?



Więc czy Bóg spełnia wszystkie nasze marzenia???

Myślę że:
nie tak bezpośrednio, nie tak od razu i nie tak wszystkie - bo czasem nasze marzenia same sobie zaprzeczają (pamiętacie Bruce'a Wszechmogącego (Bruce Almighty) kiedy postanowił spełnić wszystkie życzenia ludzi na całym świecie??? 
                                         Nie skończyło się to zbyt dobrze...


Film gorąco polecam, koniecznie obejrzyjcie, poza dobrym humorem i świetną grą aktorską Jim'iego Cary, zawiera on sporo prawdy związanej z tym czego od Boga oczekujemy i jak On musi sobie z nami radzić;) 

Proście, a będzie wam dane (Łk 11,9)  - dlatego nie bójmy się marzyć, nie bójmy się prosić. 
Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć: TAK, SPEŁNIA MARZENIA.
W moim przypadku Bóg jest niewiarygodnie łaskawy pod względem dawania mi tego, o co proszę. 

Oczywiście pod kilkoma warunkami:
- prośba musi wypływać z mojego serca, a nie z chwilowej zachcianki, 
- nie może ograniczać wolności innych ludzi - często nasze marzenia zawierają "osoby trzecie", musimy pamiętać, że i oni marzą ;)  czasem te marzenia są sprzeczne
oraz
- należy Mu zaufać - bezgranicznie, z całą naszą nadzieją na to, że spełni to, o co prosimy, pełni ufności musimy uwierzyć, że to Jego plan jest dla nas najlepszy, nie bójmy się powiedzieć "bądź wola Twoja", bez dodawania "ale proszę zrób to dla mnie".
Czasem to, czego tak gorąco pragniemy (nawet jeśli to nie jest chwilowa zachcianka, ale szczere pragnienie) w dłuższej perspektywie (której nie jesteśmy w stanie zdefiniować) przyniesie tylko nieszczęście. Bóg ma dla nas doskonały przepis na szczęśliwe życie, ale często nie trzymając się tego przepisu dodajemy coś od siebie. To tak jak z pieczeniem ciasta, kiedy nie postępujemy zgodnie z przepisem, a gdy wychodzi zakalec narzekamy na "kiepski przepis".

Nie bój się prosić Pana Boga o to czego pragniesz, ale pamiętaj, że czasem to, co On nam przygotował jest dużo lepsze, tylko prosi o "chwilę" cierpliwości.

Nigdy, przenigdy nie wątp w Jego dobre intencje - przecież ktoś, kto jest czystą Miłością nie ma miejsca w sobie na żadne inne, zwłaszcza negatywne uczucie.

I jeszcze jedno:



Nie wystarczy poprosić. A potem usiąść na kanapie i czekać z założonymi rękami na cud - choć nie mówię, że taki sposób czasem się nie sprawdza ;)
Musisz zakasać rękawy i wziąć się do pracy - walcz o swoje marzenia i pracuj nad ich realizacją, modlitwa tylko Cię w tym umocni i dzięki niej obierzesz właściwą drogę 

Pan Bóg nie jest maszynką do spełniania życzeń, ale jest Kochającym Ojcem, który pomaga nam w ich realizacji. 


                                                                                           Nos cum prole pia benedicat Virgo Maria!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz